Prosze o pomoc ludzi dobrej woli , jestem bezrobotna mama chlopca autystycznego mieszkajaca z chorym ojcem , odlaczyli nam prad i gaz , nie mamy srodkow do zycia . Nie mamy zdolnosci kredytowej, Zalegalismy kilka miesiecy z oplatami , za prad gaz i nawet przedszkole synka a we wrzesniu idzie do szkoly nie mamy normalnych warunkow. Grozi nam eksmisja a noe mamy gdzie osc , nikt nam nie chce pomoc ciagle odsylaja nas gdzie indziej.Nie moge znalezc pracy , poniewaz kwestie godzinowe w ktorych moge pracowac nie odpowiadaja nikomu zwlaszcA przed sezonem, a maly ciagle mi choruje , zyje z zasilku jak na razie i alimentow , ktore starczaja na niewiele. Potrzebujemy ubran dla chlopca , potrzeb jest zbyt wiele. Na pomoc z mopsu nie mam co liczyc, prosze by znalazla sie jakas osoba ktora wesprze nas badz poradzi co zrobic nie mamy kompletnie nic , nie wiem co robic z dnia na dzien jest coraz gorzej a mamy tylko siebie, .Nie mam nawet pieniedzy by oplacic zaleglosci za przedszkole a syn ma trudnosci i nie poradzi sobie w szkole. Blagam Was o pomoc